Podczas swojej dwudniowej wizyty przewodniczący PE rozmawiał m.in. z szefem władz tymczasowych Mustafą Muhammadem Abd ad-Dżalilem, przedstawicielami organizacji pozarządowych, a także zwykłymi Libijczykami na Placu Męczenników w Trypolisie.
- Wolnej Libii nie będzie bez was: społeczeństwa obywatelskiego, organizacji pozarządowych, intelektualistów, organizacji kobiecych i pluralistycznych mediów - przekonywał Buzek. Według niego to one będą odpowiedzialne za uczulenie Libijczyków na takie wartości jak demokracja, prawa człowieka, czy ochrona mniejszości.
- UE jest gotowa pomóc, ale tylko jeśli Libia tej pomocy będzie chciała - dodał przewodniczący Parlamentu. Pierwszym krokiem może być, według Buzka, udział przedstawicieli libijskiego parlamentu w Zgromadzeniu Parlamentarnym Unii na rzecz Regionu Morza Śródziemnego.
Źródło: europarl.europa.eu Parlament Europejski (listopad 2011)