Wydrukuj tę stronę
środa, 27 kwiecień 2011 10:41

Tragiczna śmierć rolnika podczas prac na polu

Napisała
Oceń ten artykuł
(1 Głos)

Zamojscy policjanci wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku, jakiemu uległ 55-letni rolnik z gm. Sitno. Mężczyzna podczas prac polowych raniony został przez ostrza wałka rozrzutnika obornika. 55-latek zginął na miejscu. Policjanci apelują o zachowanie ostrożności i przestrzeganie zasad bezpieczeństwa podczas wykonywania prac w gospodarstwie. Szczególnie teraz kiedy wraz z wiosną rozpoczyna się sezon na prace polowe.


Tragiczna śmierć
Do zdarzenia doszło po południu w miejscowości Karp w gm. Sitno podczas prac polowych. Jak ustalili policjanci, 55-letni gospodarz, ciągnikiem rolniczym wraz z podczepionym do niego rozrzutnikiem, wywoził obornik na pole. Żona 55-latka, zaniepokojona dłuższą nieobecnością męża, postanowiła sprawdzić przyczynę jego niepowrotu. Okazało się wówczas, że mężczyzna uległ wypadkowi. Ostrza wałka rozrzutnika obornika śmiertelnie raniły 55-letniego gospodarza. Powiadomiony o zdarzeniu lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon mężczyzny. Zamojscy policjanci ustalają szczegóły i okoliczności zdarzenia.

Bądźmy rozważni
Policja apeluje do rolników o rozwagę. Co roku wraz z wiosną, kiedy do pracy w polu ruszają sprzęty rolnicze dość często dochodzi do wypadków. Wypadki te nie zawsze są śmiertelne, ale bardzo często kończą się poważnym uszkodzeniem ciała, amputacją kończyn czy rozległymi ranami. Ich przyczyną zwykle jest nieprzestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa, nieuwaga, pośpiech i zmęczenie.

Ostrożność przede wszystkim!
Wykonując prace w gospodarstwie, pamiętajmy by nie podchodzić do nich w sposób rutynowy. Z pozoru proste czynności wykonywane wbrew zasadom bezpieczeństwa mogą być niebezpieczne dla zdrowia, a nawet życia. Pamiętajmy też, by przy pracach gospodarskich i polowych nie zatrudniać dzieci. Ich niedostatecznie rozwinięta wyobraźnia, brawura i niedoświadczenie to pierwszy krok do tragedii.

Źródło: kwp.lublin.p Komenda Wojewódzka Policji w Lublinie J.K./A.A (kwiecień 2011)

AgroMY

Najnowsze od AgroMY

Artykuły powiązane