Jednakże przeciętnie za pszenicę o parametrach konsumpcyjnych oferowano 800- 850 zł/t. W tym samy czasie ceny pszenicy paszowej wg Federacji wynosiły od 600 do 725 zł/t, najczęściej oferowane ceny oscylowały w granicach 660 zł/t.
Warto dodać, iż dane Federacji są zgodne z informacjami dostarczanymi przez monitoring cen Sparksa, który wskazuje, iż średnia cena pszenicy konsumpcyjnej na początku ubiegłego tygodnia wahała się w granicach 750-850 zł/t, a paszowej 620-720 zł/t. W ostatnich tygodniach obserwuje się wzrost premii za zboże o parametrach jakościowych, co wynika z obaw o podaż zbóż nadających się do przemiału.
Według Sparksa jeszcze na przełomie czerwca i lipca br. różnica pomiędzy ceną pszenicy konsumpcyjnej i paszowej średnio wynosiła ok. 50 zł/t, podczas gdy obecnie przekracza 130 zł/t.
Sparks szacuje, iż przed długim weekendem zebrano w kraju zboże z ok. 60-65 proc. powierzchni upraw. jednak, pierwsze doniesienia o jakości tegorocznych zbóż wskazują, iż pogoda negatywnie odbiła się na jakości zbiorów. Duży problem stanowi przede wszystkim porastanie ziarna. Jednakże, wg autorów Strategie Grains w Polsce udział pszenicy konsumpcyjnej w całkowitych zbiorach tego zboża w sezonie 2011/2012 wzrośnie do 68 proc., wobec 45 proc. w sezonie ubiegłym. Niemniej jednak jest to poziom znacznie poniżej notowanego w latach 2008-2009 gdy odsetek pszenicy konsumpcyjnej w całkowitej produkcji szacowany był na 80 proc.
Nie tylko w Polsce uwaga uczestników rynku koncentruje się na kwestii podaży zbóż konsumpcyjnych. W roku ubiegłym jakości brakowało nie tylko w Unii Europejskiej, lecz także w Kanadzie, Rosji, czy Australii, co oznacza, iż globalne zapasy zbóż jakościowych są poniżej średniej wieloletniej. Pierwsze dane odnośnie jakości zbiorów w sezonie 2011/2012 wskazują, iż we Wspólnocie udział pszenicy konsumpcyjnej w całkowitych zbiorach powróci do poziomu z lat 2008-2009 i wyniesie 67 proc. wobec 54 proc. w roku ubiegłym.
Ponadto, znaczna poprawa przewidywana jest w Niemczech (wzrost do 82 proc. z 43 proc. w 2010 r.), na Węgrzech (wzrost do 90 proc. z 50 proc. w 2010 r.), Rumunii (wzrost do 20 proc. z 50 proc. w 2010 r.), czy Bułgarii (wzrost do 20 proc. z 45 proc. w 2010
r.).
Realizacja powyższych prognoz oznaczałaby, iż w porównaniu do sezonu 2010/2011, nawet w przypadku niższej od obecnie prognozowanej podaży zbóż konsumpcyjnych z krajowych zbiorów, potencjał importu ziarna jakościowego byłby większy, co wpływałoby w dalszej części roku na ustabilizowanie się różnicy pomiędzy ceną zboża paszowego i konsumpcyjnego.
Źródło: analizy.bgz.pl Bank BGŻ AgroMonitor Nr 203 – 16 sierpnia 2011