Polskie rolnictwo produkuje rokrocznie około 30 mln ton słomy. Przez dziesięciolecia zbiory te były wykorzystywane głównie na potrzeby produkcji zwierzęcej, jako pasza i materiał ściółkowy. W związku z malejącym pogłowiem bydła, od 1983 roku zbiory słomy przekraczają popyt na nią wynikający z hodowli zwierząt. Nadwyżki były wykorzystywane głównie na cele nawozowe, nie jest to jednak zabieg tani, gdyż wymaga starannych, terminowych zabiegów agrotechnicznych, pocięcia słomy na sieczkę i rozrzucenia jej po polu. Ponadto, przyorywanie dużej ilości słomy zwiększa intensywność występowania chorób grzybowych w zbożach. Obecnie słoma jest raczej wykorzystywana do produkcji materiałów izolacyjnych dla budownictwa i ogrodnictwa, podkładów do produkcji pieczarek i na cele energetyczne.
Różne źródła szacują, że nadwyżka produkcji słomy wynosi 10-15 mln ton słomy. Bez szkody dla żadnej z gałęzi przemysłu można przeznaczyć na cele energetyczne 30 proc. z tej ilości. W Danii pierwsze próby spalania słomy podjęto w latach 70tych. Początki nie były jednak łatwe. Przestrzenno-rurkowa budowa słomy czyni z niej materiał objętościowy, charakteryzujący się nadmiarem powietrza. Ponadto, źdźbła są pokryte związkami tlenku krzemu, chlorków fosforu, potasu i azotu. Związki te mają za zadanie usztywnienie źdźbła oraz zabezpieczenie go przed wpływem warunków zewnętrznych, są one jednocześnie źródłem problemów w procesie spalania słomy. Doświadczenie praktyczne pokazało, że słoma różni się od innych paliw i jej spalanie wymaga nietypowych rozwiązań. Dzisiaj w Danii 80 proc. gospodarstw rolnych wykorzystuje słomę w celach grzewczych.
Warto pamiętać o tym, że wartość opałowa słomy jest uzależniona m.in. od jej gatunku, wilgotności oraz sposobu, w jaki jest przechowywana. Zalecane jest wykorzystywanie tzw. słomy szarej, czyli takiej, którą po ścięciu pozostawiono na polu na działanie warunków atmosferycznych, a następnie wysuszono. Taka słoma charakteryzuje się lepszymi własnościami energetycznymi oraz mniejszą zawartością związków chloru i potasu (wypłukanych częściowo przez deszcz).
Źródło: pelet.info.pl