czwartek, 03 luty 2011 08:27

Sikorski: utwórzmy unijną fundację na rzecz demokracji

Napisane przez
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zaproponował powołanie unijnej fundacji na rzecz demokracji. Uważa bowiem, że Wspólnota powinna mieć instrument oddziaływania na rzecz przemian demokratycznych, a także - że Polska mogłaby pomóc w tworzeniu takiej organizacji.

- W poniedziałek obradowaliśmy na forum Rady ds. zagranicznych UE i wystosowaliśmy wspólne mocne stanowisko. (...) Zaproponowałem stworzenie europejskiej fundacji na rzecz demokracji - powiedział we wtorek Sikorski w TVN24. Szef polskiej dyplomacji przewiduje, że rewolucja w Egipcie jest dopiero początkiem prodemokratycznych dążeń w świecie arabskim, a unijna fundacja gromadząca ludzi, którzy wiedzą, jak przeprowadzić transformację od dyktatury do demokracji i gospodarki sterowanej do wolnorynkowej – byłaby bardzo pomocna.

Sikorski uważa, że Polska mogłaby pomóc w jej tworzeniu, bo - jak powiedział - my, Polacy, akurat wiemy jak to robić. (…) To powinny być wieloletnie systematyczne plany, tak aby w następnych kryzysach, które nas czekają (...) mieć ludzi, którzy wiedzą, jak się działa w ramach demokracji – podkreślił. Szef polskiej dyplomacji zastrzegł jednak, że trzeba to robić ostrożnie, bo kraje arabskie nie zawsze są przyjaźnie nastawione do państw Zachodu. - Nasze mocne opowiedzenie się po którejś ze stron może być zrozumiane opacznie. Oczywiście sympatyzujemy z demokratyczną alternatywą, ale dyktatury mają skłonności do eliminowania demokratycznej alternatywy wobec siebie. Nie możemy sterować ręcznie tego typu kryzysami - podkreślił. Szef MSZ przypomniał, że w najbliższych tygodniach taka fundacja zostanie utworzona w Polsce, a jej pierwszym zadaniem będzie pomoc opozycji białoruskiej. - Polska jest tym krajem, który na rzecz demokratyzacji Białorusi i społeczeństwa demokratycznego na Białorusi robi więcej niż ktokolwiek w Europie - ocenił.

Przypomniał przy tym, że w środę w Warszawie odbędzie się konferencja donatorów na rzecz Białorusi - "Solidarność z Białorusią". Weźmie w niej udział ponad 200 uczestników: przedstawiciele państw UE, Partnerstwa Wschodniego, a także USA i Kanady oraz organizacji pozarządowych. - Będziemy prezentować to, co już zrobiliśmy, tj. zniesienie opłat za wizy, podwojenie pomocy humanitarnej i takiej prodemokratyzacyjnej - z 20 mln zł do 40 mln zł, w tym na niezależne media na Białorusi - zapowiedział Sikorski. Podkreślił, że podczas konferencji każdy kraj będzie miał okazję zadeklarować swoją pomoc dla społeczeństwa białoruskiego. Minister dodał, że deklaracje nie będą ograniczały się jedynie do zapowiedzi przekazania środków finansowych, ale też innych form pomocy. Wyjaśniał, że chodzi np. o oferty studiowania w krajach zachodnich dla wyrzuconych z uczelni białoruskich studentów, programy wymiany młodzieży czy współpracy akademickiej.

Pytany, czy warto było jechać na Białoruś z oficjalną wizytą (polski minister był na Białorusi, razem z szefem niemieckiej dyplomacji Guido Westerwellem w listopadzie; rozmawiał z prezydentem Alaksandrem Łukaszenką i ministrem spraw zagranicznych Siarhiejem Martynauem przed grudniowymi wyborami prezydenckimi na Białorusi, które zakończyły się one demonstracjami i masowymi aresztowaniami przedstawicieli opozycji) wyraził przekonanie, że było warto. - Dzięki temu, że złożyliśmy Łukaszence ofertę bliższej współpracy pod warunkiem przeprowadzenia uczciwych wyborów, miał ofertę i ją odrzucił - odpowiedział szef polskiej dyplomacji podkreślając, że dlatego Unia Europejska zdecydowała się na wprowadzenie sankcji (w poniedziałek UE postanowiła wznowić zawieszone w 2008 roku sankcje wizowe wobec 158 przedstawicieli reżimu w Mińsku, w tym prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki i jego dwóch synów, a także zamrozić ich aktywa ).

Minister podkreślił, że Łukaszenka będzie teraz "musiał żyć z konsekwencjami wyboru". - Ale dzięki wizycie miał wybór. Miał wybór kogoś, kto zaczyna przeprowadzać swój kraj przez transformację albo kogoś, kto będzie musiał trzymać odrzutowiec z ciepłymi silnikami - uważa Sikorski.

Źródło: euractiv.pl

Skomentuj

Upewnij się że wpisałeś (*) wymagane informacje we wskazanym miejscu.\nPodstawowy kod HTML jest dozwolony.