Strach nakręca panikę i... sprzedaż soli
To już prawdzie szaleństwo – mówią osoby przebywające w Chinach. Chińczycy do tego stopnia obawiają się skutków promieniowania radioaktywnego, że masowo wykupują sól jodowaną, wierząc, że uchroni ich przed negatywnymi skutkami jego działania. Obecnie sklepy sprzedają ośmiokrotnie więcej soli niż normalnie w ciągu dnia. Sklepy ledwo nadążają z zaopatrzeniem w sól.
Opanujcie się!
Eksperci nawołują, by się opanować, bo sól zawierająca jod tylko w minimalnym stopniu może uchronić przed skutkami promieniowania, za to spożywanie jej w nadmiernej ilości może spowodować dużo gorsze skutki dla zdrowia. W Chinach słychać jednocześnie plotki, że skażenie z reaktora dostało się już do wody morskiej, czyniąc niezdatną do spożycia nawet sól morską. Panika wśród mieszkańców Chin rośnie z dnia na dzień. Władze zapewniają, że cały czas kontrolowany jest poziom skażenia w Tokio oraz we wszystkich dużych miastach na wschodnim wybrzeżu Chin i że na razie nie ma powodu do paniki, ponieważ zagrożenia nie ma.
Zakaz spekulacji ceną soli
Jednocześnie rząd przestrzega wszystkich, którzy zechcą spekulować ceną soli. Cena soli jest ustalona odgórnie przez władze i każdy, kto dopuści się spekulacji będzie musiał liczyć się z karami. Samej soli, pomimo szaleńczego jej wykupywania, nie powinno zabraknąć, ponieważ jak zapewnił największy w Chinach jej producent – wystarczy jej przynajmniej na trzy miesiące.
Źródło: tvn24.pl