Ceny trzody chlewnej w skupie gwałtownie spadają. Obecnie cena osiągnęła pułap obserwowany w kwietniu ubiegłego roku. Hodowcy świń są tym poważnie zaniepokojeni. Z nieoficjalnych źródeł wiemy, że istnieje wręcz groźba protestu. Cena żywca w skupie w ostatnim tygodniu stycznia br. wynosiła średnio ok. 3,56 zł za kilogram. - tak szybkiego spadku cen już dawno nie było. Cena żywca za kilgoram z końca stycznia spadła o 50 gr w stosunku do tego, co było pod koniec grudnia ubiegłego roku - mówi hodowca świń z Wielkopolski.
Analitycy oceniają, że tak szybkiego spadku cen żywca nie obserwowali od ponad roku. Taka cena jest poniżej opłacalności producentów wieprzowiny. Biorąc pod uwagę cały czas rosnące ceny zboża paszowego, a więc i paszy, jest to dramatyczna sytuacja - jak oceniają rolnicy. Jedyną nadzieją na podwyżkę cen jest zbliżający się sezon. Wówczas ceny powinny podskoczyć. Tym bardziej, że przez aferę dioksynową ceny bardzo się obniżyły. Dodatkową nadzieją są obecne dopłaty do przechowywania wieprzowiny, które także powinny wpłynąć na poprawę sytuacji. Eksperci oceniają, że ceny za kilogram żywca mogą nawet przekroczyć próg 4 zł.