Niemiecki koncern cukrowy Südzucker stwierdził małą polaryzację, czyli niską zawartość cukru w burakach cukrowych, które dostarczyli mu opolscy plantatorzy. Z taką opinią nie chcą się zgodzić sami rolnicy, twierdząc że laboratorium wykonujące dla koncernu badania jest przestarzałe i przez to wadliwe.
Pomimo niesprzyjających warunków pogodowych udało się uzbierać 2,5 mln ton buraków cukrowych, wyprodukowano z nich 375 tys. ton cukru. - Jeśli chodzi o ilość buraków i sam plon jesteśmy zadowoleni, ale polaryzacja jest niższa niż planowaliśmy – powiedział dla Agrobiznesu Reiner Schechter, prezes Südzucker Polska. Rolnicy nie zgadzają się z tą opinią uważając, że koncern specjalnie zaniżył wartość polaryzacji, by zyskać finansowo. - Rozstrzał w próbach jest znaczny, dochodził od 12-13 proc. do 16-17 proc. Do jednego procenta można przyznać rację, ale nie przy aż tak dużej różnicy – mówił oburzony rolnic ze wsi Ciężkowice.
Rolnicy mają zastrzeżenia do stanu technicznego urządzeń laboratoryjnych. - To jest laboratorium do wymiany. Takie laboratorium nie może istnieć, to jest oszukaństwo plantatorów – mówił Stanisław Barnaś, prezes Krajowego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego. Na te zarzuty nie chce się zgodzić koncern. - Ja ich rozumiem, ale nasze laboratorium funkcjonuje tak jak zawsze. To jest po prostu wpływ pogody – wyjaśnił Reiner Schechter.