poniedziałek, 07 luty 2011 13:31

Spory o rzepak będą rozwiązywać arbitrzy

Napisała
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Rolnicy, którzy odstępują od umów kontraktacyjnych z olejarniami, by rzepak sprzedać drożej na wolnym rynku teraz zanim to zrobią będą musieli się dwa razy zastanowić. Przy Izbie Zbożowo-Paszowej powstanie bowiem sąd arbitrażowy, który takie spory będzie rozstrzygał.

Olejarnie obawiają się, że sytuacja która miała miejsce ostatnio w wielu przypadkach powtórzy się najbliższym czasie po raz kolejny. Dlatego wolą działać zawczasu i zabezpieczyć się przed kolejnymi konfliktami z rolnikami. A winna wszystkiemu jest rosnąca gwałtownie cena za rzepak. Niektórzy rolnicy, którzy podpisali kontrakty z olejarniami na konkretne kwoty potem masowo je zrywali. Robili to po to, by sprzedać surowiec komu innemu za rynkową (znacznie wyższą) cenę. Dlatego też teraz ma zostać powołany sąd arbitrów, który będzie rozstrzygał tego typu spory pomiędzy producentami a przetwórcami zbóż. Miałoby to zapobiec niewywiązywaniu się rolników z kontraktów na dostawę rzepaku.

 

I choć oszukana olejarnia może wystąpić przeciwko rolnikowi na drogę sądową, to jednak nikt nie chce się procesować w sądach. Stąd pomysł, by w pierwszej kolejności takie spory rozstrzygało specjalnie powołane kolegium arbitrów. W jego składzie mają figurować przedstawiciele rolników i przetwórców. Taka droga rozstrzygania sporów ma być nie tylko najkrótsza, ale także i najtańsza dla obu stron.

Oczywiście powodem niedostarczenia rzepaku w ilości, którą zakładał kontrakt są nie tylko oszustwa, ale również prozaiczna sytuacja, jaką były niższe plony spowodowane klęskami. Ten fakt producent powinien udokumentować, a zakład tłuszczowy uznać, by nie karać niepotrzebnie uczciwych.

 

Skomentuj

Upewnij się że wpisałeś (*) wymagane informacje we wskazanym miejscu.\nPodstawowy kod HTML jest dozwolony.