wtorek, 18 styczeń 2011 20:16

Wieprzowina w tragicznej sytuacji

Napisane przez
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Od kiedy Europą i światem wstrząsnęła dioksynowa afera, a część państw importujących do tej pory wieprzowinę oraz drób z Niemiec wprowadziło zakaz sprowadzania podejrzanych o skażenie produktów. Polacy także niechętnie patrzą na mięso wieprzowe.

 

I ma żadnego znaczenia to, że poza jednym przypadkiem na Śląsku, skażonego mięsa w naszym kraju nie ma. Teoretycznie. Bo faktycznie nieoficjalnie mówi się o tym, że mięso z Niemiec cały czas do nas dociera. Konsumenci są nieufni i nie chcą kupować wieprzowiny.

 

Niemcy swoją wieprzowinę sprzedają obecnie za konkurencyjne ceny, by jak najszybciej się jej pozbyć. To doprowadziło do obniżenia cen tego mięsa, a hodowców w Polsce do rozpaczy. Bo przy utrzymujących się wysokich cenach zboża (a tym samym pasz) i spadających cenach mięsa, sytuacja staje się nieciekawa, ponieważ hodowla jest stawiana znacznie poniżej poziomu opłacalności.

 

Za dowiezione do zakładów świnie można dostać ok. 2,80-3,5 zł za kilogram wagi żywej. A ceny poubojowe przez ostatnie dwa tygodnie spadły aż o 15 proc. Klasa S wyceniana jest na 4,10-4,90 zł za kilogram, klasa E na 4,10-4,75 zł, klasa U na 3,90-4,55 zł, klasa R 3,30-4,35 zł, klasa O na 2,90-4,15 zł, klasa P na 2,50-3,85 zł. Na targowiskach najtaniej parę prosiąt można kupić w województwie świętokrzyskim (80-180 zł), a najdrożej w województwie małopolskim (130-270 zł).

 

Polscy rolnicy domagają się wprowadzenia bezwzględnego zakazu importu wieprzowiny z Niemiec, by powstrzymać dalsze psucie się rynku.

 

Skomentuj

Upewnij się że wpisałeś (*) wymagane informacje we wskazanym miejscu.\nPodstawowy kod HTML jest dozwolony.