wtorek, 25 styczeń 2011 19:00

Niechciane kwoty mleczne

Napisane przez
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Nowy system organizacji rynku mleka niebawem zostanie wprowadzony, ale rolnicy już zaczynają nie tylko obawiać się tych zmian, ale także na nie narzekać.

 

Jak wiadomo, zamiast dotychczasowych limitów będą stosowane kontrakty wiążące przetwórców i rolników. Rolnicy, którzy nie są zadowoleni z planowanego zniesienia kwot już teraz zapowiadają, że będą walczyć o odszkodowania w Brukseli. - Z jednej strony mówi się, że kwoty mleczne nie do końca spełniły swoją rolę, ale z drugiej strony wiem doskonale, że kiedy w maju 2009 roku zlikwidowano kwoty w Szwajcarii, to cena mleka spadła tam o jedną trzecią. W związku z tym podchodzimy do tego z dużą ostrożnością – powiedział dla Agrobiznesu Leszek Hądzlik z Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka.

 

Wydaje się, że rolnikom bardziej przypadł do gustu pomysł polegający na obowiązkowej kontraktacji między rolnikami a przetwórcami. Jednak zakłada on wyłączenie z tego spółdzielni mleczarskich. A przecież w naszym kraju kontrolują one aż 70 proc. rynku mleka. Takie regulacje zobowiązywałyby jedynie firmy prywatne (najczęściej z z kapitałem zagranicznym), a tych jest jedynie 30 proc. - Narzucanie odgórnie tego, co ma być w kontrakcie według nas jest przejawem braku zaufania wobec wolnego rynku i ingerencją w stosunki handlowe – powiedział Marcin Hydzik ze Związku Polskich Przetwórców Mleka.

 

Dlatego też po roku 2014 rolnicy będą starali się o uzyskanie odszkodowania od Komisji Europejskiej. - Dla tych, którzy nabyli kwoty i włożyli w to duże finanse jest to podstawa do rozmów, ponieważ kwoty mleczne z dnia na dzień staną się bezwartościowe – dodał Leszek Hądzlik.

 

Skomentuj

Upewnij się że wpisałeś (*) wymagane informacje we wskazanym miejscu.\nPodstawowy kod HTML jest dozwolony.