czwartek, 24 marzec 2011 12:43

E-kupujący będą mieli więcej praw

Napisała
Oceń ten artykuł
(1 Głos)

Coraz więcej osób robi zakupy internetowe przez internet, ale zarówno kupujący, jak i sprzedający ciągle natrafiają na wiele barier w e-handlu. Pomóc ma nowa dyrektywa w sprawie praw konsumentów. Dzięki niej e-zakupy staną się prostsze i bezpieczniejsze. Europosłowie liczą, że po wejściu w życie nowych przepisów rozkwitnie też sprzedaż ponadgraniczna. "To ma bardzo ważne znaczenie dla wspólnego rynku" - przekonuje niemiecki poseł Andreas Schwab (Europejska Partia Ludowa), autor sprawozdania na temat dyrektywy.

 

- Obecne przepisy, które są bardzo sfragmentaryzowane i różne w różnych krajach są przeszkodą zarówno dla kupujących i sprzedających. Szczególnie jeśli chcą kupić lub sprzedać cos w innym kraju. Mamy do czynienia z 27 różnymi systemami - zwraca uwagę Schwab.

 

14 dni na zwrot

Dyrektywa ulepsza prawa konsumentów w wielu dziedzinach, ale po raz pierwszy unijne prawo poświęca tyle miejsca e-konsumentom. Nabiorą oni m.in. prawda do wycofania się z transakcji. Będą na to mieli 14 dni od czasu odebrania przesyłki.

 

Prawo do zwrotu będzie też obowiązywało przy zakupach w formacie cyfrowym (np. filmów przez portale internetowe). Tu jednak z transakcji będzie się można wycofać jedynie przed pobraniem materiału.

Jeśli sprzedający nie poinformuje klientów o ich prawie do wycofania się z transakcji to automatycznie zostanie ono przedłużone z 14 dni do aż roku. Deputowani chcą też by konsumenci mogli korzystać z ujednoliconego formularza do zwrotów. Oraz by taki formularz był również dostępny w formie internetowej na stronie sklepu.

 

Shcwab zwraca uwagę na to, że dziś wiele sklepów nie wysyła swoich towarów do wszystkich unijnych krajów. A konsumenci często dowiadują się o tym w ostatniej chwili przed złożeniem zamówienia. "To oznacza, że transakcje są często przerywane" - mówi Schwab. Według niego z tego powodu aż 61 proc. wszystkich transakcji nie dochodzi do skutku. Dyrektywa przewiduje, że sprzedawca będzie musiał w jasny sposób informować, do jakich krajów wysyła swoje przesyłki.

 

Klienci dostaną też prawo wyboru metody płatności - zarówno poprzez internet, jak i tradycyjnymi metodami. Będą mogli zdecydować czy chcą zapłacić przelewem z banku internetowego czy przelewem na poczcie.

 

Jakie będą kolejne kroki?

Dyrektywę poparli deputowani z Komisji Rynku Wewnętrznego PE. Po dzisiejszym głosowaniu mogą się rozpocząć negocjacje z Radą UE. Pomiędzy Parlamentem, a radą pozostają bowiem różnice. Deputowani chcą by dyrektywa objęła wszystkich konsumentów, a Rada by tylko tych, którzy robią zakupy przez internet czy telefon. Zdaniem Schwaba do ostatecznego głosowania nad przepisami w PE może dojść w maju. Dyrektywa wejdzie w życie 30 miesięcy od ich przyjęcia.

 

Źródło: europarl.europa.eu

Skomentuj

Upewnij się że wpisałeś (*) wymagane informacje we wskazanym miejscu.\nPodstawowy kod HTML jest dozwolony.