środa, 09 listopad 2011 09:35

Podkarpaccy rolnicy odwiedzili Strasburg i Lotaryngię

Napisała
Oceń ten artykuł
(1 Głos)

W dniach 23-30 października 2011 Regionalny Związek Spółdzielni Produkcji Rolnej w Rzeszowie zorganizował wyjazd studyjny do Francji. Wyjazd ten był dofinansowany przez Sekretariat Centralny Krajowej Sieci Obszarów Wiejskich, a przeznaczony był dla rolników z terenu województwa lubelskiego i podkarpackiego – członków grup producenckich oraz instytucji związanych z obsługą rolnictwa (ARIMR, ANR, IR, ODR i innych).


Wizyta we Francji składała się z dwóch części:
pobytu w Parlamencie Europejskim i rozmowach nt przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej w perspektywie 2014–2020
wizyty w gospodarstwach rolnych oraz instytucjach obsługi rolnictwa Lotaryngii. Z uwagi na szeroką oraz bardzo ważną treść poruszanych tematów artykuł ten dotyczy tylko rozmów rolników z Posłami do Parlamentu Europejskiego.

Spotkanie
Spotkanie to odbyło się w dniu 25.10.2011 i zorganizowane zostało przez Poseł Panią Elżbietę Łukacijewską. Na zaproszenie Pani Poseł w spotkaniu udział wzięli członkowie Komisji AGRI: Albert Dess (Niemcy) – koordynator Komisji Rolnictwa Parlamentu Europejskiego, autor raportu nt przyszłości WPR do 2020 roku, przyjętego w czerwcu br. przez PE, Elizabeth Kostinger – szefowa delegacji Austrii w Europejskiej Partii Ludowej oraz posłowie z Polski: Jarosław Kalinowski i Czesław Siekierski. W spotkaniu brali również Pan Andrzej Babuchowski – szef sekcji rolnej przedstawicielstwa Polski w UE oraz Krystian Kręcik – sekretarz Sekcji.

Rozmawiali o WPR
Głównym tematem spotkania była Wspólna Polityka Rolna Unii Europejskiej w ramach nowej perspektywy finansowej 2014 – 2020 oraz jednolity wspólny rynek. Ponadto celem spotkania było uzyskanie informacji na temat nowoczesnych rozwiązań technologicznych wykorzystywanych w poszczególnych krajach wspólnoty oraz wymiana doświadczeń, zwłaszcza między Niemcami, Austrią i Polską w dziedzinie rozwoju i modernizacji rolnictwa i obszarów wiejskich w tych państwach.

Główne tezy wystąpień Posłów:

Słowo z Austrii
Pani Elizabeth Kostinger: Stwierdziła, że cieszy się bardzo z tego spotkania i dyskusji, gdyż sama pochodzi z gospodarstwa 15 ha. Poinformowała, że w Austrii jest około 180 tys. gospodarstw rolnych, mniejszych lub większych, które bardzo dobrze rozwijają się, ale to dzięki bardzo dobremu programowi rządowemu. Zauważyła, że 2/3 tych gospodarstw znajduje się w terenach o mniej korzystnych warunkach gospodarowania, część z nich w ogóle nie nadaje się do produkcji rolnej. Jednak głównym zadaniem rządu Austrii i Unii Europejskiej jest zachowanie tych wszystkich gospodarstw. Na przeszkodzie stoją jednak ceny rynkowe czy to za mleko, zboże, itp. Dlatego też rolnicy muszą wykazywać się dużą kreatywnością w zarządzaniu swymi gospodarstwami. Stwierdziła, że oprócz tych małych gospodarstw Austria potrzebuje również dużych, wysokotowarowych, jak te zlokalizowane wokół Wiednia. Wg niej jest bardzo ważne, aby w UE w zakresie Wspólnej Polityki Rolnej zachować właściwą równowagę w produkcji, aby również te małe gospodarstwa rolne mogły w dalszym ciągu prowadzić działalność. Celem naszym jest aby utrzymać konkurencyjność gospodarstw z zachowaniem zasad ekologii produkcji, tak, aby można było dostarczać zdrową żywność dla 500 mln mieszkańców UE. Wydaje się jej, że zarówno w Polsce jak i w Austrii jest duży nacisk na rozwój II filaru – rozwoju obszarów wiejskich. Ona sama będzie wspierać rozwój produkcji ekologicznej. Wiele państw członkowskich ma bardzo dobrze rozwinięte programy ekologiczne, środowiskowe. Pojawia się jednak przy tym problem biurokracji, ilości dokumentów, które trzeba wypełnić. Jest to drażliwy temat. Jednakże trzeba zachować równowagę pomiędzy ilością biurokracji i wszelką sprawozdawczość ustawić tak, aby nie stała się ona najważniejsza. Stwierdziła, że w dokumencie o WPR na lata 2014 – 2010 istnieje bardzo dużo dobrych propozycji, m.in. wspieranie młodych rolników w ramach II filaru. Mają one premiować rolników aktywnych, prowadzących intensywną produkcję. Ich zadaniem jest także wspieranie tych, którzy chcą w swoich gospodarstwach prowadzić innowacyjne metody produkcji. Również młodzi rolnicy rozpoczynający działalność wg propozycji KE, przez 5 lat mieliby obowiązkowo dostawać o 25% dopłat więcej niż średnia krajowa. Inną propozycją jest wspieranie rolników, którzy organizują się np. w formie spółdzielczej. Wydaje się jej, że najważniejszą rzeczą jest, aby zapewnić im odpowiednią ilość pieniędzy. W ogóle WPR może cieszyć się powodzeniem, jeżeli na jej realizacje zapewni się odpowiednią ilość pieniędzy. Dlatego też walczymy, aby porozumieć się i jak przekonać rządy państw o tym.

Polski postęp robi wrażenie
Albert Dess: Wyraził bardzo duże zadowolenie, że może tutaj być. Przyjął zaproszenie od Posła Jarosława Kalinowskiego i Czesława Siekierskiego, którzy wg niego są bardzo ważnymi członkami Komisji Rolnictwa PE. Stwierdził, że był w Polsce 5-6 razy i spotykał się z polskimi rolnikami. Po ostatnim pobycie stwierdził, że postęp w rozwoju polskiego rolnictwa robi duże wrażenie i mógłby być przykładem dla Grecji. Wie, że gospodarstwa rolne w Polsce są zwykle mniejsze, chociaż w Wielkopolsce i na zachodzie Polski występują duże farmy. Dlatego też stwierdził, że z uwagi na występujące we wszystkich krajach Wspólnoty, propozycje dotyczące dopłat bezpośrednich niekoniecznie są dobrymi rozwiązaniami. Uważa, że należy odnaleźć lepszą równowagę między dopłatami bezpośrednimi w przyszłości. Właśnie rozpoczynamy dyskusję, m.in. na ten temat. Mamy 12 miesięcy aby podjąć odpowiednią decyzję.

Projekt budżetu
Następnie głos zabrał Poseł Jarosław Kalinowski, który poszerzył wiedzę uczestników na temat funkcjonowania Parlamentu Europejskiego oraz odniósł się do spraw związanych z Polską. Rozpoczął od stwierdzenia, że Traktat Lizboński, który ponad rok temu wszedł w życie dał Parlamentowi Europejskiemu możliwość współdecydowania o wszystkich sprawach, które są rozstrzygane w UE, bo wcześniej parlament wydawał tylko opinie, zaś decyzje podejmowała Rada Europejska. Projekt budżetu na nową perspektywę finansową 2014–2020 został nam przedstawiony 28 czerwca br. Pakiet legislacyjny dotyczący rolnictwa został przedłożony 2 tygodnie temu. Stwierdził, że te dokumenty są dla Polski obiecujące. Projekt budżetu przewiduje dla Polski w polityce spójności kwotę 80 mld EURO, tj. o 12 mld EURO więcej niż mamy w obecnym budżecie. Jest to ważne dla Polski, bo te pieniądze w części są też dla rolnictwa. Będziemy chcieli, aby w Polsce większe akcenty kładzione były na obszary wiejskie. W rolnictwie w samych dopłatach bezpośrednich mamy zaplanowane zwiększenie o 6,5 mld EURO. Odniósł się w tym momencie do wcześniej zadawanych pytań dotyczących zróżnicowania w dopłatach obszarowych w poszczególnych krajach. I tak wynoszą one na 1 ha:

  • Litwa, Estonia, Łotwa-80 – 120 EURO
  • Rumunia - 150
  • Polska - 200
  • Portugalia - 180
  • Hiszpania - 210
  • Austria - 230
  • Wielka Brytania - 240
  • Niemcy - ponad 300
  • Grecja - 500


Mało w Polsce mówi się o II filarze w ramach którego spływają też poważne środki na rozwój obszarów wiejskich. W ramach tego filaru Polska otrzymuje 120 EURO/ha, Wielka Brytania – 17 EURO/ha, Francja – 30 EURO/ha, Niemcy – 50 EURO/ha.

Podział pieniędzy i wspieranie krajów
Zasadą rozdziału środków budżetowych jest wspieranie krajów, które mają gorzej, które są mniej rozwinięte. Np. Austriacy mają więcej od nas, bo wynika to z ich położenia geograficznego – większość ich gospodarstw leży w górach. My jako politycy musimy dążyć do obiektywnych kryteriów rozdziału tych pieniędzy, żeby wielkość dopłat bezpośrednich nie wynikała z tego z jakiego kraju rolnik pochodzi, ale z kryterium np. warunków gospodarowania. Stwierdził przy tym, że nie jest zwolennikiem zwiększania w Polsce dopłat bezpośrednich. Jest natomiast zwolennikiem silnego II filaru. Zauważył, że na Podkarpaciu, podobnie zresztą jak na Mazowszu około 30% dopłat bezpośrednich nie trafia do prawdziwych rolników. Te pieniądze biorą ci, którzy są tylko właścicielami gruntów, a powinni oni brać tylko czynsz dzierżawny. Podniósł również temat nowych „zielonych" technologii produkcji. Stwierdził, że 30% środków w II filarze przeznaczone będzie na tzw „zazielenienie". Rolnik będzie mógł liczyć na 100% dopłat jeżeli spełniał będzie tzw. trzy 'zielone" warunki ochrony środowiska. Jeżeli ich nie spełni otrzyma dopłatę w wysokości 70%. Odnosząc się do wcześniejszego pytania dotyczącego wsparcia grup producentów rolnych stwierdził, że jest ono przewidziane w nowej perspektywie i nieoficjalnie mówi się, że będzie ono wyższe o około 10%. W końcowej części swojego wystąpienia Poseł Kalinowski odniósł się do planowanej umowy stowarzyszeniowej o wolnym handlu UE z Ukrainą. Jeżeli to nastąpi kraj ten stanie się elementem jednolitego wspólnego rynku, nie będzie ceł, nie będzie barier i ochrony przed importem. Jego zdaniem żaden producent zbóż, nie tylko w Polsce ale i w Niemczech nie będzie w stanie wytrzymać konkurencji z tym rynkiem.

Wódka i masło
Czesław Siekierski: Rozpoczął od stwierdzenia, że rolnictwo europejskie jest bardzo zróżnicowane i ten co się na nim nie zna dziwi się jak możliwa jest Wspólna Polityka Rolna (różny klimat, różne uprawy, różne wielkości gospodarstw). Europa dzieli się na 2 obszary:
- wina i oliwek - południe Europy
- wódki i masła - reszta Europy, do której zaliczana jest Polska.

My musimy porównywać się z Niemcami, ewentualnie z Austrią w zakresie produkcji zbóż i mleka. Dyskusja na temat budżetu całej Unii jest wyjątkowo trudna, nie wiadomo, kiedy kryzys się skończy. Jeśli chodzi o dopłaty, stwierdził, żeby podnieść tym krajom, które mają mniej, trzeba zrobić cięcia tym, którzy mają więcej. Porównując się np. z Danią pod względem produkcji mięsa, przegrywamy z nimi, bo tam rolnicy są właścicielami przetwórni. Wiele dobrych przykładów do nas powinniśmy przenosić właśnie z Austrii. Stwierdził następnie, że czasy na tanią żywność minęły. Żywność będzie drożała, bo potrzeba jej coraz więcej. A jednak dochody rolników maleją. Dochody najbogatszych rolników w Europie są na poziomie 55% dochodów innych grup zawodowych, z czego połowę stanowią dopłaty bezpośrednie. My jako eurodeputowani będziemy przekonywać, aby więcej środków przekazywanych było na programy regionalne a nie centralne (obwodnice, autostrady, itp.) Poza tym w przyszłości więcej środków powinno pójść na sprawy związane z wodą. Woda będzie głównym czynnikiem ograniczającym rozwój świata.

W dalsze części Poseł poinformował, że w Parlamencie Europejskim pracuje się nad usprawnieniami dla rolnictwa drobnego, polegającego na tym, że np.: wniosek obszarowy dla tych gospodarstw składany byłby raz na 7 lat i później następowałaby tylko jego korekta. Wypłata następowałaby na podstawie ryczałtu. Niektóre kraje postulują, aby ograniczyć wymogi „zazielenienia" przede wszystkim tam, gdzie są małe gospodarstwa. Chcemy, aby elementem poprawy ekonomicznej gospodarstw była produkcja bydła mięsnego, owiec oraz kóz. Wpłynie to na poprawę użytków zielonych. Powinny być opracowane programy zachęcające rolników do tej produkcji, które wspierane będą przez UE.

Jasno i czytelnie
Po tej części nastąpiła dyskusja. Jako pierwszy zabrał głos Marek Ordyczyński – Dyrektor Podkarpackiego Oddziału ARiMR, który stwierdził, że ma wielką satysfakcje z tego co usłyszał, ponieważ uproszczenia w realizacji poszczególnych działań są konieczne a polityka rolna w tym układzie staje się bardziej czytelna. Procedury sprawiają, że prawdziwi rolnicy często nie chcą korzystać z programów. Chcielibyśmy mieć pewność, że będą środki na wspieranie drobnego rolnictwa, aby było wiadomo, czy można się rozwijać, czy odejść z gospodarstwa. Zapytał również o utrzymanie działania tzw rent strukturalnych. Ponadto głos i pytania zadawali: Danuta Winiarska – Okręgowy Związek Plantatorów Tytoniu w Leżajsku, Andrzej Majer – rolnik, Jerzy Jakubiec – Prezes Podkarpackiej Spółdzielni Mleczarskiej PROMLEK, Jan Bieniasz – Prezes Spółdzielni Rolników „SAN" w Łące,

W odpowiedzi Posłów padły następujące stwierdzenia:

  • w propozycji Komisji Europejskiej działanie związane z rentami strukturalnymi w przyszłym budżecie nie istnieje,
  • poszukuje się wsparcia dla gospodarstw produkujących tytoń oraz proponuje się wprowadzenie zakazu stosowania dodatków przy produkcji papierosów
  • cała reforma WPR polega na odchodzeniu od dopłat do produkcji. Jednakże w rejonach górskich trzeba stosować dopłaty do produkcji,
  • w sprawie grup producenckich: jeżeli rolnicy się nie zrzeszą będą przegrywać w łańcuchu „od pola do stołu". Rolnik jest najsłabszym ogniwem, przegrywa z przetwórstwem, handlem. W pełni popieramy dofinansowanie grup producenckich. Jest to dobra forma przebudowy polskiego rolnictwa. Powinno być również wsparcie na wspólne użytkowanie sprzętu. W tych sprawach trzeba zmieniać podejście rolników.
  • do tematu związanego z derkaczem padło następujące stwierdzenie: derkacze to przykład patologii, podobnie jak z zalesianiem. Związki zawodowe, samorząd rolniczy powinny pilnować, aby takie zdarzenia nie miały miejsca.


Zakończenie spotkania
Spotkanie zakończyła i podsumowała Pani Poseł Łukacijewska, która na koniec stwierdziła m.in: Polskie Przewodnictwo w Radzie Unii Europejskie staje się koniecznością poszukiwania kompromisu w sprawie usprawnienia polityki rolnej, dlatego też bardzo ważne jest organizowanie takich spotkań i seminariów.

Na zakończenie spotkania uczestnicy razem z eurodeputowanymi zrobili wspólne zdjęcie, następnie zwiedzili Parlament Europejski, obserwowali głosowania posłów na Sali plenarnej oraz posmakowali lokalną kuchnię alzacką.

 


Źródło: ksow.pl Krajowa Sieć Obszarów Wiejskich (listopad 2011) 

Skomentuj

Upewnij się że wpisałeś (*) wymagane informacje we wskazanym miejscu.\nPodstawowy kod HTML jest dozwolony.