Wyświetlenie artykułów z etykietą: rzepak

13 kwietnia br. w siedzibie COBORU w Słupi Wielkiej odbyło się spotkanie „Współpraca nauki i praktyki na rzecz poprawy sytuacji na rynku nasion rzepaku", w którym udział wzięli przedstawiciele Ośrodka - m.in. prof. E. S. Gacek, M. Behnke, S. Heimann, J. Broniarz, J. Zych, PSPO - R. Rybacki, L. Kempczyński, A. Słodowa oraz KZPR - J. Młodecki i R. Białachowski.

Na plantacjach rzepaku ozimego stwierdzono pojawienie się chrząszczy chowacza brukwiaczka. Decyzję o sposobie i terminie zwalczania chowacza brukwiaczka należy podjąć po przeprowadzeniu obserwacji.

Członkowie prezydium Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku w składzie: Mariusz Olejnik, Szymon Kuczyński, Juliusz Młodecki, Roman Białachowki, Krzysztof Galek, w dniu 31 marca br. spotkali się z Wiceministrem Rolnictwa Andrzejem Butrą oraz Bogumiłą Kasperowicz, Dyrektorem Departamentu Rynków Rolnych MRiRW. Celem spotkania było omówienie kilku ważnych dla produkcji roślin oleistych tematów.

Rzepak jest rośliną wymagającą nieustannej opieki, obserwacji i ochrony przed szkodnikami. A te niestety pojawiają się już od momentu siania tej rośliny. Sprzyjają temu coraz cieplejsze wiosenne temperatury i cieplejsza gleba. Działanie szkodliwych owadów może uszkodzić wzrastające rośliny i w rezultacie uszczuplić plony nawet o 50 proc.

Według najnowszych danych statystycznych w 2010 roku Ukraina była głównym dostawcą rzepaku do Polski. Natomiast Niemcy głównym odbiorcą rzepaku z Polski.

Krajowe Zrzeszenie Producentów Rzepaku na pytanie jaki jest stan rzepaku odpowiada, że obecnie jest jeszcze za wcześnie, aby szczegółowo prognozować stan przezimowania rzepaku, jednak na podstawie dotychczasowych ustaleń można stwierdzić, że sytuacja na polach jest umiarkowana, a tegoroczne zbiory raczej nie będą większe od ostatnich.

Choć kwoty zapisane w kontraktach na rzepak są kuszące - bo rzędu ok. 1700-1800 zł za tonę, podczas gdy średnia cena rzepaku podana przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wynosi 1657 zł - to jednak specjaliści mówią, że nie warto jeszcze decydować się na kontraktowanie, bo ceny prawdopodobnie pójdą w górę.

Hodowcy zwierząt odetchnęli z ulgą – ceny zbóż idą w dół. Ale to nic dziwnego – mówią eksperci – w końcu zbliża się wiosna.

Rolnicy, którzy odstępują od umów kontraktacyjnych z olejarniami, by rzepak sprzedać drożej na wolnym rynku teraz zanim to zrobią będą musieli się dwa razy zastanowić. Przy Izbie Zbożowo-Paszowej powstanie bowiem sąd arbitrażowy, który takie spory będzie rozstrzygał.

W obecnym sezonie mamy do czynienia z małym popytem, mniejszą podażą i ogólnie z poważnym spadkiem przerobu rzepaku - oceniają eksperci.