czwartek, 28 kwiecień 2011 08:50

Opłacalność produkcji jaj będzie rosła?

Napisała
Oceń ten artykuł
(2 głosów)

W bieżącym roku przed Wielkanocą nie zaobserwowano normalnych w tym okresie podwyżek cen jaj. Według danych MRiRW w drugim tygodniu kwietnia (11-17.04) zakłady pakujące sprzedawały jaja klasy L przeciętnie po 0,28 zł za sztukę, czyli minimalnie taniej niż w drugiej połowie lutego br. i aż o 23 proc. taniej niż dokładnie rok wcześniej.


W tym samym czasie w ubiegłym roku porównywalne jajo kosztowało 0,36 zł, a przed dwoma laty 0,32 zł. Zazwyczaj przed Wielkanocą jaja drożeją. To naturalna konsekwencja tego, że znacznie zwiększa się popyt, a produkcja nie jest na tyle elastyczna, aby w pełni go zrównoważyć.

Nawet minimalnie potaniały
W ubiegłych dwóch latach w okresie dwóch miesięcy przed Wielkanocą jaja drożały przeciętnie o 0,02-0,06 zł za sztukę. W tym roku jaja klasy L nawet minimalnie potaniały. Obecnie sytuacja producentów jaj jest bardzo trudna – ceny zbytu są niewysokie, a ceny pasz zbliżają się do rekordowych poziomów. Według danych MRiRW ceny pełnoporcjowej mieszanki paszowej dla kur niosek pomiędzy kwietniem ubiegłego roku, a lutym br. urosły o 24 proc. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że pasze treściwe stanowią nawet 75 proc. całkowitych kosztów produkcji jaj, to okaże się, że obecnie wyprodukowanie jaja wyłącznie na skutek wzrostów cen pasz, jest o około 18 proc. droższe. Jednak cena jaj w stosunku do sytuacji sprzed roku znacznie się obniżyła.

Kiepski zarobek dla ferm
Tak dramatyczna sytuacja na rynku jaj wynika z dużego poziomu ich produkcji i to nie tylko w skali kraju, ale całej UE. Tak jak wspomniano, rok temu jaja były znacznie droższe niż dziś. Wysokie ceny na tym rynku utrzymywały się od początku 2009 r., kiedy w Niemczech zaczął obowiązywać zakaz stosowania nieulepszonych klatek i w rezultacie obniżyła się produkcja. Ceny rosły aż do wiosny 2010 r. - w połowie marca 2010 r. jaja były rekordowo drogie. Pasze z kolei były wówczas stosunkowo tanie. W rezultacie produkcja jaj była bardzo opłacalna. To zachęciło producentów w wielu krajach do zwiększenia wstawień i wzrostu produkcji. W rezultacie już w połowie 2010 r. ceny na unijnym rynku załamały się. Przeciętna unijna cena jaj klas L i M spadła pomiędzy marcem a lipcem ub.r. o 28 proc. Od tego czasu ceny wzrosły, ale wciąż są odległe od wysokich poziomów notowanych w 2009 i na początku 2010 roku.

Czego można się spodziewać?
Eksperci Banku BGŻ stwierdzają, że trudno o rzetelną prognozę dla tego rynku. Po pierwsze, ważnym elementem wprowadzającym dużą niepewność są ceny pasz. Po drugie, zbliżający się termin zakazu stosowania nieulepszonych klatek. Trudno powiedzieć czy uda się uzyskać jakiekolwiek terminy przejściowe oraz ile gospodarstw zdąży się przystosować do zwiększonych wymogów. A jeśli uzyskamy terminy przejściowe, to jak wpłynie to na wizerunek naszych producentów za granicą i na poziom eksportu. To samo dotyczy zresztą wielu innych krajów UE.


Będzie lepiej
Generalnie można jednak oczekiwać, że produkcja jaj, przynajmniej w pierwszym okresie, obniży się, co spowoduje wzrost ich cen. Zwiększa się również prawdopodobieństwo spadku cen pasz w drugiej połowie roku. Podsumowując, mimo dużej niepewności, coraz więcej wskazuje na to, że opłacalność tego kierunku produkcji w drugiej połowie roku zacznie się poprawiać.

Źródło: analizy.bgz.pl AgroTydzień (Nr 187 – 26 kwietnia 2011) Bank BGŻ

Skomentuj

Upewnij się że wpisałeś (*) wymagane informacje we wskazanym miejscu.\nPodstawowy kod HTML jest dozwolony.